www.pzw.gda.pl

[SuperGrover]

Dzisiaj na bata połapałem tam karpików takich do kilograma. Waleczne skubańce. Fajna zabawa. I przestroga dla wszystkich - jak pada i na burzę się zbiera to wędki zwijajcie i do domu. Ja mam bata węglowego i jak mnie w pewnym momencie popieściło do rękę mam do teraz zdrętwiałą. Niewielka kara za debilizm w czystej postaci. Całe szczęście, że tylko tak.

[Prezes]

Uuu, pierwsze słyszę, żeby coś takiego. Naelektryzowało ci bata, czy gdzieś w pobliżu uderzył piorun czy jak to wyglądało?

[SuperGrover]

Według mnie jakieś wyładowanie było niewielkie. W ręce poczułem coś na styl jak się pastucha do pilnowania krów dotknie. Coś w tym stylu w każdym razie. Od naelektryzowanego bata to bym nie miał do teraz łapy zdrętwiałej chyba.

Ktoś wcześniej pisał, że na tym jeziorze chcą wprowadzić nęcenie tylko pelletem u nich kupionym. Ta babka potwierdziła, że tak chcą zrobić. Sam w każdym razie więcej nie zamierzam tam zanęty wozić. Sama kukurydza styka. 2-3 garście do wody i styka. Jak tych karpików nie ma to płotka (bardzo ładna), a jak one podejdą to branie jedno za drugim. Raz mi prawie tego bata porwał karpik. Ledwo złapałem.

[Zbyszek30]

[SuperGrover]

[emem]

[SuperGrover]

Przecież ja nie napisałem, że to był piorun. Włókno węglowe jest dobrym przewodnikiem, więc może wędka zadziałała właśnie jak przewodnik i jakiś niewielki prąd czy ładunek przeniosła, bo na burzę szło i tyle. Grunt zwiększałem, więc bata miałem pionowo do góry podniesionego. Napisałem, że poczułem jakby mnie pastuch od krów trzepnął, a nie że piorun mnie pierd*lnął. Fizykiem nie jestem, więc nie oczekujcie że to fachowo opiszę.

[Necrolyte]

łapał ktoś tu sandacze? jak tak to w jaki sposob?

[Sly89]

Byłem dzisiaj pierwszy raz na tym jeziorku, no i połapałem. Brały karpiki do 30 cm i karasie lekko ponad 20 cm. razem ok 10 ryb. W wodzie było widać obecność większych ryb, także jest sie na co nastawiać