Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rawenius Wędkarz
Dołączył: 24 Maj 2007 Posty: 539 Skąd: Oliwa
|
Wysłany: Pią Sie 01, 2008 20:11 Temat postu: |
|
|
To nie było kilka linków, jeżeli siedzi 20 osób i każdy ma średni po 3 liny - dzień w dzień przez 2 tygodnie to łatwo sobie wyliczyć ile tych ryb trafiło na patelnię. Jeżeli ktoś kłusował by na "przemysłową" skalę to z innymi rybami byłoby podobnie, a tak nie jest
pozdrawiam _________________ pyszna zabawa:) |
|
Powrót do góry |
|
 |
gurdzik Wędkarz
Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 218
|
Wysłany: Pią Sie 01, 2008 23:30 Temat postu: odp |
|
|
Ja nigdy nie zabrałem rybki ale nie mam problemu do tych co zabierają według regulaminu... szczególnie karpii które niszczą jeziora jak świnie! |
|
Powrót do góry |
|
 |
ventustk
Dołączył: 17 Lip 2008 Posty: 16
|
Wysłany: Sob Sie 02, 2008 22:05 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj pod liniami wysokiego napięcia ( na przeciwko ośrodka wypoczynkowego ) w godzinach 17-21, 1 delikatne puknięcie.
Metoda gruntowa, 2 feedery, odległość od brzegu 25-30 m , na jednej biały robak, na drugiej kukurydza.
Ogólnie miejsce ok, wędkarsko lipa. |
|
Powrót do góry |
|
 |
michal80 Wędkarz
Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 114 Skąd: Gdańsk / Łostowice
|
Wysłany: Nie Sie 03, 2008 20:03 Temat postu: |
|
|
A jaka mniej wiecej jest głobokość na takiej odległości (ok 30 m) ? |
|
Powrót do góry |
|
 |
ventustk
Dołączył: 17 Lip 2008 Posty: 16
|
Wysłany: Nie Sie 03, 2008 20:19 Temat postu: |
|
|
Zanim koszyk (30 gr plus zanęta) opadł na dno doliczyłem do 7 lub 8 |
|
Powrót do góry |
|
 |
michal80 Wędkarz
Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 114 Skąd: Gdańsk / Łostowice
|
Wysłany: Pon Sie 04, 2008 21:59 Temat postu: |
|
|
Dzięki. |
|
Powrót do góry |
|
 |
slaw35 Moczykij
Dołączył: 02 Lip 2008 Posty: 65 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie Sie 31, 2008 18:48 Temat postu: Łapino Górnerne |
|
|
Jestem tu od niedawna mam pytanko jak dojechac na Łapino Górne , na dolnym byłem z kumplem w sobotę od 5.00 do 9.00 , łapaliśmy ja na koszyk a kumpel na spławik . Efekt na koszyk zero , na sławik 1 leszcz około 30 dka. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomasz Labuda Kandydat na wędkarza
Dołączył: 22 Sie 2008 Posty: 26 Skąd: Rumia
|
Wysłany: Pon Wrz 01, 2008 15:35 Temat postu: |
|
|
Jeśli się pojawił temat zabierania rybek z łowiska no to ja też muszę kilka zdań nagryzmolić. Absolutnie jestem za tym , aby wędkarz PZW zajmował sie tylko sportowym połowem rybek, aczkolwiek z drugiej strony regulamin zajmuje w tej kwestii jednoznaczne stanowisko i nie mu to o czym debatować. Dla mnie jedynie niezrozumiały jest fakt: że podcinamy gałąź na której wszyscy siedzimy. Cały czas słyszę opowieści , o tym jak to było " kiedyś" np: z jednego dnia to 12 węgorzy wyciągałem, już nie miałem co z tym robić to ludziom rozdawałem , a teraz ... Oczywiście w wielu przypadkach przyczynili się do tego kłusole, ale i wędkarze troszkie też przyłożyli ręki.
Ile w Łapinie może pływać karpików 300 , 500 sztuk to jest maks. I jesli chodzi o ich tarło: wczesną wiosną wygłodniałe ryby, pobierają pokarm przygotowując się do tarła, które odbywają gdy woda ogrzeje się do temp. 18-22 stopnie w najpłytszych częściach zbiornika. Mimo nawet odbytego tarła, naturalne zbiorniki nie są w stanie zapewnić optymalnych warunków potrzebnych do dalszego rozwoju narybku, nie wspominając o tym , ze najczęściej do tarła nie dochodzi ze względu na niską temp. wody. Pozostaje nam tylko i wyłącznie gospodarka zarybieniowa i nadzieja , że złowione karpiki wrócą do wody
Jeśli chodzi o Łapino to tez coś napisałem :
http://forum.pzw.gda.pl/viewtopic.php?t=506&postdays=0&postorder=asc&start=15 _________________ FAN NO KILL |
|
Powrót do góry |
|
 |
slaw35 Moczykij
Dołączył: 02 Lip 2008 Posty: 65 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią Wrz 05, 2008 6:48 Temat postu: |
|
|
Chce się wybrać na to jezioro ale nie wiem jak dojecha ponieważ nie znam tych okolic czy ktoś może mi pomóc . z góry dzięki  |
|
Powrót do góry |
|
 |
wujas007 Site Admin
Dołączył: 19 Lis 2006 Posty: 503 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią Wrz 05, 2008 9:32 Temat postu: |
|
|
Jedziesz z Gdańska na Kolbudy, wieżdżasz do Kolbud i za kanałem Raduni skręcasz w prawo jedziesz prosto asfaltem, przez pojedynczy nieczynny juz przejazd kolejowy, dalej prosto,dojedziesz do skrzyżowania, ale Ty walisz prosto pod górę, na samej górze jest taka droga w lewo z płyt betonowych, dajesz w nią i pierwsza droga w prawo doprowadzi Ciebie do ośrodka Venus jedź dalej i jakieś 200m masz jezioro.
To jest jedna z możliwości. Druga...wjechałeś na górę z Kolbud, jedź dalej asfaltem aż do takiej niby pętli autobusowej po lewej stronie drogi. Tam właśnie skręć i jedź przy sklepie w prawo. To jest przeciwny brzeg do pierwszej trasy. _________________ Pozdrawiam
Sylwester Ostapiak
http://pzwgdyniaport.pl |
|
Powrót do góry |
|
 |
slaw35 Moczykij
Dołączył: 02 Lip 2008 Posty: 65 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią Wrz 05, 2008 17:57 Temat postu: |
|
|
Serdeczne dzięki wujas007 , gdzie są lepsze miejscówki , tam gdzie ośrodek czy po drugiej stronie |
|
Powrót do góry |
|
 |
slaw35 Moczykij
Dołączył: 02 Lip 2008 Posty: 65 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob Wrz 06, 2008 14:38 Temat postu: |
|
|
Właśnie przyjechałem i zero łowiłem z pomostu za ośrodkiem . Na DS nic pożniej pojechaliśmy na dolne i też nic ( CO JEST CZY TAM RYB NIEMA ? Trzeci raz już tam nie pojade .  |
|
Powrót do góry |
|
 |
turbot Moczykij
Dołączył: 31 Sty 2008 Posty: 42 Skąd: Pruszcz Gdański
|
Wysłany: Nie Wrz 07, 2008 13:47 Temat postu: |
|
|
[quote="Tomasz Labuda"]Jeśli się pojawił temat zabierania rybek z łowiska no to ja też muszę kilka zdań nagryzmolić. Absolutnie jestem za tym , aby wędkarz PZW zajmował sie tylko sportowym połowem rybek, aczkolwiek z drugiej strony regulamin zajmuje w tej kwestii jednoznaczne stanowisko i nie mu to o czym debatować. Dla mnie jedynie niezrozumiały jest fakt: że podcinamy gałąź na której wszyscy siedzimy. Cały czas słyszę opowieści , o tym jak to było " kiedyś" np: z jednego dnia to 12 węgorzy wyciągałem, już nie miałem co z tym robić to ludziom rozdawałem , a teraz ... Oczywiście w wielu przypadkach przyczynili się do tego kłusole, ale i wędkarze troszkie też przyłożyli ręki.
Ile w Łapinie może pływać karpików 300 , 500 sztuk to jest maks. I jesli chodzi o ich tarło: wczesną wiosną wygłodniałe ryby, pobierają pokarm przygotowując się do tarła, które odbywają gdy woda ogrzeje się do temp. 18-22 stopnie w najpłytszych częściach zbiornika. Mimo nawet odbytego tarła, naturalne zbiorniki nie są w stanie zapewnić optymalnych warunków potrzebnych do dalszego rozwoju narybku, nie wspominając o tym , ze najczęściej do tarła nie dochodzi ze względu na niską temp. wody. Pozostaje nam tylko i wyłącznie gospodarka zarybieniowa i nadzieja , że złowione karpiki wrócą do wody
Szanowny kolego w mojej skromnej przygodzie z wedkarstwem mam nieco inne doswiadczenia co do "złów i wypuść" czytając podobne tematy nie potrafie się oprzec wrazeniu że większość zapedów na tzw. etyczne wędkarstwo bierze sie z braku własnego zdania na ten temat i wyszukanie jak najgłosniejszego hasła reklamujacego ' jaki to ja jastem wspaniały wędkarz'. kolego, ja uwielbiam ryby: moge je łowić, wypuszczać, jeść i nawet z nimi sypiać - ale pawnie żona by się gniewała!
Dlatego pozostałem przy łowić i jeść, nie wiem dlaczego miałbym się źle czuć jadząc moje rybki skoro rytuał z ich przyżądzeniem sprawia mi ogromną przyjemność. Ale bądź spokojny karpi nie zabieram z Łowiska wręcz bliższy jestem traktowaniu ich jako chwastu rybnego co nie pozwala przetrwać rodzimym gatunkom, poza tym jego walory kulinarne kłócą się z podstawowymi normami 'dobrego smaku'.
Bez urazy!
Barbażyńca _________________ Tylko dla wariatów! |
|
Powrót do góry |
|
 |
rawenius Wędkarz
Dołączył: 24 Maj 2007 Posty: 539 Skąd: Oliwa
|
Wysłany: Pon Wrz 08, 2008 17:19 Temat postu: |
|
|
[quote="turbot"] Tomasz Labuda napisał: | Jeśli się pojawił temat zabierania rybek z łowiska no to ja też muszę kilka zdań nagryzmolić. Absolutnie jestem za tym , aby wędkarz PZW zajmował sie tylko sportowym połowem rybek, aczkolwiek z drugiej strony regulamin zajmuje w tej kwestii jednoznaczne stanowisko i nie mu to o czym debatować. Dla mnie jedynie niezrozumiały jest fakt: że podcinamy gałąź na której wszyscy siedzimy. Cały czas słyszę opowieści , o tym jak to było " kiedyś" np: z jednego dnia to 12 węgorzy wyciągałem, już nie miałem co z tym robić to ludziom rozdawałem , a teraz ... Oczywiście w wielu przypadkach przyczynili się do tego kłusole, ale i wędkarze troszkie też przyłożyli ręki.
Ile w Łapinie może pływać karpików 300 , 500 sztuk to jest maks. I jesli chodzi o ich tarło: wczesną wiosną wygłodniałe ryby, pobierają pokarm przygotowując się do tarła, które odbywają gdy woda ogrzeje się do temp. 18-22 stopnie w najpłytszych częściach zbiornika. Mimo nawet odbytego tarła, naturalne zbiorniki nie są w stanie zapewnić optymalnych warunków potrzebnych do dalszego rozwoju narybku, nie wspominając o tym , ze najczęściej do tarła nie dochodzi ze względu na niską temp. wody. Pozostaje nam tylko i wyłącznie gospodarka zarybieniowa i nadzieja , że złowione karpiki wrócą do wody
Szanowny kolego w mojej skromnej przygodzie z wedkarstwem mam nieco inne doswiadczenia co do "złów i wypuść" czytając podobne tematy nie potrafie się oprzec wrazeniu że większość zapedów na tzw. etyczne wędkarstwo bierze sie z braku własnego zdania na ten temat i wyszukanie jak najgłosniejszego hasła reklamujacego ' jaki to ja jastem wspaniały wędkarz'. kolego, ja uwielbiam ryby: moge je łowić, wypuszczać, jeść i nawet z nimi sypiać - ale pawnie żona by się gniewała!
Dlatego pozostałem przy łowić i jeść, nie wiem dlaczego miałbym się źle czuć jadząc moje rybki skoro rytuał z ich przyżądzeniem sprawia mi ogromną przyjemność. Ale bądź spokojny karpi nie zabieram z Łowiska wręcz bliższy jestem traktowaniu ich jako chwastu rybnego co nie pozwala przetrwać rodzimym gatunkom, poza tym jego walory kulinarne kłócą się z podstawowymi normami 'dobrego smaku'.
Bez urazy!
Barbażyńca |
Co te wypowiedzi mają wspólnego z tematem posta. Kompletnie NIC. A moim skromnym zdniem ryb nie należy zabierać, tym bardziej z takiego zbiornika jak Łapino, co widać po efektach wędkarzy, którzy tam zaglądaja.
pozdrawiam _________________ pyszna zabawa:) |
|
Powrót do góry |
|
 |
doozer Site Admin
Dołączył: 14 Lut 2008 Posty: 310 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 8:47 Temat postu: |
|
|
Wczoraj po poludniu 2 godziny z okoniowka i godzina za szczuplym. Pogoda piekna na okonia, wiatr, lekie opady deszczu, zachmurzenie
Niestety rybki tak nie myslaly. _________________ pzdr,
Przemek Hołowczyc |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Forum na phpBB © phpBB Group
|