Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cappo85 Moczykij
Dołączył: 07 Lip 2009 Posty: 84 Skąd: Rumia
|
Wysłany: Pon Lip 29, 2013 15:47 Temat postu: |
|
|
bylem w piątek na rowerku rekraacyjnie i rozmawiałem z dwoma panami którzy twierdzili ze po południu panowie z kontenerów na których jest tabliczka pzw ściągali sieci z wody, podobno nie jest to pierwszy raz, panowie zadzwonili na policje, rozmowę skierowano do żukowa i tam pan telefonicznie powiedział ze ci panowie od sieci maja zgodę. tylko ja się pytam czyja zgodę??? może tak powiedział żeby ich zbyć. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Oyci3C Moczykij
Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 79 Skąd: Reda
|
Wysłany: Pon Lip 29, 2013 15:56 Temat postu: |
|
|
Ehhhh sam mam zdjęcie z Tuchomka koło pomostu przy Oleńce jak po południu złapałem min. leszcza 3,5kg
I to wcale tak dawno nie było (2006-2007).
Dodatkowo węgorze, płocie, okonie.
Byłem tam w zeszłym roku i na pewno nie wrócę bo ten zbiornik to strata czasu i nerwów. |
|
Powrót do góry |
|
 |
pes335
Dołączył: 15 Paź 2012 Posty: 16
|
Wysłany: Pon Sie 12, 2013 12:35 Temat postu: |
|
|
z Piątku na Sobote byliśmy z kolegą na nocce od 22 gdzieś tak do 3-4. Łowiliśmy z gruntu na białe niebieskie i różowe robaki
Brań żadnych nawet najmniejszych. po 3 tak sie rozpadało ze stwierdziliśmy że nie ma to sensu i zawijka do domu. |
|
Powrót do góry |
|
 |
pes335
Dołączył: 15 Paź 2012 Posty: 16
|
Wysłany: Sro Sie 14, 2013 14:16 Temat postu: |
|
|
Dziś od 6 do 13.Efekt to 5 średnich płoci na spławol i z gruntu było pare brań ale przyciąłem tylko jedno był to leszczyk największy jaki złapałem w tej wodzie .
Ostatnio zmieniony przez pes335 dnia Pią Sie 16, 2013 7:04, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sly89 Wędkarz
Dołączył: 21 Sie 2011 Posty: 151 Skąd: Rewa
|
Wysłany: Sro Sie 14, 2013 17:01 Temat postu: |
|
|
a ile ten leszcz miał długości? I gdzie łowiłeś? |
|
Powrót do góry |
|
 |
pes335
Dołączył: 15 Paź 2012 Posty: 16
|
Wysłany: Sro Sie 14, 2013 18:02 Temat postu: |
|
|
Sly89 napisał: | a ile ten leszcz miał długości? I gdzie łowiłeś? |
Nie mierzyłem go. A łowiłem obok takiego mini pomostu ( teraz go ładnie odnowili bo wcześniej strach bylo na nim stanąć ) . Jak byś stał na tym dużym pomoście przy Oleńce? o ile się nie mylę. To patrzysz przed siebie i troszke w lewo  |
|
Powrót do góry |
|
 |
jonasz7 Wędkarz
Dołączył: 16 Kwi 2008 Posty: 332
|
Wysłany: Sro Sie 14, 2013 22:00 Temat postu: |
|
|
To chyba jakaś nowa odmiana leszcza "moro", trochę szacunku dla rybek, tym bardziej jeżeli mamy je wypuszczać ! _________________ Tyczkarz |
|
Powrót do góry |
|
 |
SwiezyWedkarz Kandydat na wędkarza
Dołączył: 24 Wrz 2012 Posty: 37
|
Wysłany: Czw Sie 15, 2013 10:23 Temat postu: |
|
|
wlasnie mam pytanie. czy na terenie olenki mozna lowic ? czy to teren prywatny ? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Oyci3C Moczykij
Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 79 Skąd: Reda
|
Wysłany: Czw Sie 15, 2013 11:12 Temat postu: |
|
|
jonasz7 napisał: | To chyba jakaś nowa odmiana leszcza "moro", trochę szacunku dla rybek, tym bardziej jeżeli mamy je wypuszczać ! |
Nie napinaj się tak koleżko. |
|
Powrót do góry |
|
 |
joker Wędkarz
Dołączył: 16 Kwi 2009 Posty: 161 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw Sie 15, 2013 11:38 Temat postu: |
|
|
Oyci3C napisał: | Nie napinaj się tak koleżko. |
To Ty nie powinieneś tak pisać bo kolega jonasz ma racje. Niech ludzie uczą sie dobrych nawyków. Administracja powinna dbać o to, żeby posty z takimi zdjęciami były usuwane, ponieważ nie jest to dobry przykład dla innych. _________________ Pozdrawiam, Piotrek |
|
Powrót do góry |
|
 |
Oyci3C Moczykij
Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 79 Skąd: Reda
|
Wysłany: Czw Sie 15, 2013 13:09 Temat postu: |
|
|
Mówisz? Wszystko zależy od podłoża.
Akurat nie widzę różnicy jeśli ktoś wywali rybę na pomost, piach czy akurat jak tam wśród podmokniętego runa i liści.
Nie przesadzajcie.
Jeśli uważacie, że każdą rybę każdy będzie wywalał na matę karpiową to kogoś tutaj grzeje.
Ryba jest dość spora i ciężko jednocześnie wypchnąć hak nie kładąc jej na podłożu.
No chyba, że wg Waszego mniemania lepiej żeby się telepała w podbieraku tracąc łuski i hacząc się płetwami o oka. |
|
Powrót do góry |
|
 |
joker Wędkarz
Dołączył: 16 Kwi 2009 Posty: 161 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw Sie 15, 2013 13:38 Temat postu: |
|
|
Oyci3C napisał: | [..]Akurat nie widzę różnicy jeśli ktoś wywali rybę na pomost, piach czy akurat jak tam wśród podmokniętego runa i liści. | A ja widzę i sądzę, że nie jestem odosobniony.
Oyci3C napisał: | Nie przesadzajcie. | Nie przesadzam, jeżeli ktoś zamierza wypuścić ryby, to niech obchodzi się z nimi możliwie "łagodnie".
Oyci3C napisał: | Jeśli uważacie, że każdą rybę każdy będzie wywalał na matę karpiową to kogoś tutaj grzeje. | Ty uważasz, że grzeje; ja uważam, że jest do świetny pomysł. Jeżeli ktoś nie ma miejsca na matę, proponuję gumowany materiał, to chociaż śluz na rybie zostanie.
Oyci3C napisał: | Ryba jest dość spora i ciężko jednocześnie wypchnąć hak nie kładąc jej na podłożu.
No chyba, że wg Waszego mniemania lepiej żeby się telepała w podbieraku tracąc łuski i hacząc się płetwami o oka. | Wystarczy zakupić podbierak z małymi oczkami wykonanymi z "miłego" w dotyku materiału, odhaczyć ją w wodzie, a nic się takiego nie stanie - ryba zniesie to z pewnością lepiej niż "wywalona na na pomost, piach czy runo i liście".
Kopać się z Tobą nie zamierzam bo szkoda czasu. Sam sobie wystawiasz laurkę. Proponuje Ci odwiedziny w dobrym sklepie wędkarskim, a zobaczysz, że jest tam do kupienia sporo z artykułów fish care. _________________ Pozdrawiam, Piotrek |
|
Powrót do góry |
|
 |
Oyci3C Moczykij
Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 79 Skąd: Reda
|
Wysłany: Czw Sie 15, 2013 13:43 Temat postu: |
|
|
No niestety do liżących się i dających buzi rybkom nie należę, obchodzę się z rybą, którą zamierzam wypuścić na tyle delikatnie ile to możliwe.
Nie mniej jednak nie zgadzam się z nagonką żeby od razu usuwać czyjeś zdjęcia bo postąpił tak czy inaczej.
To tak samo jak ktoś tutaj dymił, że jakiś koleżka zrobił fotkę w brodziku bo akurat rybę zabrał do domu - to już zakrawa o chorobę.
Masz swój świat, ja mam swój i nie udowadniaj nikomu na siłę swoich racji. |
|
Powrót do góry |
|
 |
joker Wędkarz
Dołączył: 16 Kwi 2009 Posty: 161 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw Sie 15, 2013 13:57 Temat postu: |
|
|
polaczkowość...
Nic na siłę, ale niech młodzi uczą się lepszych nawyków. A Ty jak już chcesz wyrażać takie opinie jw. to proponuję mruknąć pod nosem, a nie pisać w eter. _________________ Pozdrawiam, Piotrek |
|
Powrót do góry |
|
 |
Oyci3C Moczykij
Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 79 Skąd: Reda
|
Wysłany: Czw Sie 15, 2013 20:25 Temat postu: |
|
|
Jaka polaczkowość. Chyba za mało po świecie jeździłeś a tym bardziej wędkowałeś. To co Ty uskuteczniasz to takie polaczkowanie z pieprzeniem pod wiatr.
Nigdzie nie napisałem żeby się nad rybą znęcać ale nie widzę też niczego tragicznego w fotce, którą tutaj wrzucono.
Sam wyznaję zasadę no-kill bo w 95% złowione ryby wypuszczam - zabieram tylko specyficzne gatunki w specyficznych wymiarach i to bardzo rzadko.
Od 2 czy 3 lat pierwszy raz ostatnio wziąłem ze sobą 4 piękne wymiarowe liny, oczywiście zaraz ktoś napluje na mnie, że mięsarz.
Żeby chociaż połowa wędkarzy tak obchodziła się z rybami jak ja nie używając sprzętu "dla karpiarzy" to będzie dobrze, naprawdę. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|