Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
turbot Moczykij
Dołączył: 31 Sty 2008 Posty: 42 Skąd: Pruszcz Gdański
|
Wysłany: Sro Sty 26, 2011 11:08 Temat postu: Kajaki |
|
|
Problem dewastacji małych rzek przez nadmierną ilość spływających nimi kajaków, wydaje się wciąż niezauważany. Potrzeba rozwiazań jest konieczna teraz przed kolejnym sezonem letnim. Czy ktokolwiek wie czy władze PZW robią coś w tym zakresie. _________________ Tylko dla wariatów! |
|
Powrót do góry |
|
 |
kuuba Wędkarz
Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 112 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sro Sty 26, 2011 15:05 Temat postu: |
|
|
Z tą dewastacją to chyba przesadziłeś. Co oni Ci złego zrobili??
To są miłośnicy przyrody, turystyki, sportu. Ja tam do nich nic nie mam.
pozdro |
|
Powrót do góry |
|
 |
Areh Wędkarz
Dołączył: 13 Lip 2009 Posty: 172 Skąd: GDA-Oliwa
|
Wysłany: Sro Sty 26, 2011 18:21 Temat postu: |
|
|
A w jaki niby sposób kajakarze dewastują wody? Sam czasami lubię popływać po Motławie/Opływie Motławy.
Zagrożeniem są ludzie którzy w imię turystyki kajakowej chcą rzeczki regulować żeby zrobić z nich wygodne szlaki. Tylko dlaczego nikt kajakarzy nie zapyta, czy chcą pływać wyrównanymi rowami, czy może rzekami takimi jakimi je natura stworzyła.
Może nie pytają dlatego, że w imię tej "turystyki" można wyciągnąć niezłe pieniądze z budżetów? _________________ http://www.pomorskiprzewodnikwedkarski.pl/ |
|
Powrót do góry |
|
 |
turbot Moczykij
Dołączył: 31 Sty 2008 Posty: 42 Skąd: Pruszcz Gdański
|
Wysłany: Sro Sty 26, 2011 18:55 Temat postu: |
|
|
Nie mówimy o Motławie czyli rzekach gdzie przepłynięcie 50 kajaków co godzine nie zakłuci i tak nadwyrężonego ekologicznie cieku. Koledzy raczej nie stali w piękne popołudnie nad rzeką górską gdzie przyjechali zagubić się w cyklu życia przyrody. A spotkali jedynie ogłupiałe ptactwo chordami miłośników rodzinnych spływów. Jeżeli uwarzacie iż ekosystem i wędkujący w małych ciekach nie doznają szkud z tego powodu to jestem spokojny a na ryby pojade do Szwecji. _________________ Tylko dla wariatów! |
|
Powrót do góry |
|
 |
turbot Moczykij
Dołączył: 31 Sty 2008 Posty: 42 Skąd: Pruszcz Gdański
|
|
Powrót do góry |
|
 |
joker Wędkarz
Dołączył: 16 Kwi 2009 Posty: 161 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 8:18 Temat postu: |
|
|
turbot, droga wolna do Szwecji nie tak daleko. Tylko pamiętaj o najważniejszym, wykup przewodnika wędkarskiego. Bez przewodnika wędkarskiego to będziesz miał identyczne efekty jak u nas. Nie wierzysz to pojedź i się przekonaj.
Co do kajaków to chyba masz strasznie wypaczone zdanie. Radzę żebyś sam się kiedyś wybrał na spływ ze swoją grupą znajomych to sam się przekonasz, że nie jest jest tak jak myślisz i na pewno nie jest to dewastacja przyrody. Takie stanowisko, które Ty prezentujesz podchodzi pod greenpeace - o takich osobnikach mam wyrobione zdanie
Co do regulacji rzek to zupełnie inna sprawa. Uważam, że większe rzeki powinny być regulowane po to by był możliwy transport rzeczny (patrz np. Holandia, Niemcy, Francja) zobacz ile zyskuje na tym Państwo i my jako użytkownicy dróg. A ryby ,jak możesz poczytaj w sieci, można z powodzeniem na takich rzekach łowić z dużym powodzeniem. Natomiast jeżeli chodzi o kajakarzy w niedużych górskich rzeczkach to nikomu tego nie zabronisz nikomu, żeby nie mógł wypoczywać akurat w taki sposób, a inny niż twój. Jak tak skrajnie myślisz i uważasz, że jak Ty jesteś gdzieś gdzie jest cicho, pięknie i w ogóle raj na ziemi to wykup teren i nikt Ci tej sielanki nie zakłóci albo wyjedz w środek dżungli tylko nie zapomnij się zaszczepić na cały ten syf ,na który można zachorować  _________________ Pozdrawiam, Piotrek |
|
Powrót do góry |
|
 |
turbot Moczykij
Dołączył: 31 Sty 2008 Posty: 42 Skąd: Pruszcz Gdański
|
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 12:27 Temat postu: |
|
|
nastąpiłem na kajakarza! Skąd tyle agresji, wymieniam swoje poglądy poparte obserwacją również z kajaku. Miałem przyjemność uczestnictwa w spływie, fantastyczna zabawa ale nie dla trących się ryb i wędkarzy którzy przyjechali powędkować niekiedy z daleka. Chce uzmysłowić o konieczności uregulowań które obowiązują wędkarzy. Nie dotyczą natomiast innych miłośników przyrody, którzy nie musza mieć świadomości o swoim wpływie na otoczenie. Ja jestem wędkarzem i nie mam możliwości wędkowania podczas spływu kajakowego, to jest fakt ale jak wspomniałem dotycz małych ekosystemów nie wędkowania z betonowych umocnień. Zastanawiając się nad tym zagadnieniem chciałem sprowokować środowisko „wędkarzy” do małej dyskusji na ten temat. Wnioski wyciągnąłem, z wędkarskim pozdrowieniem!. _________________ Tylko dla wariatów! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Cezary Kandydat na wędkarza
Dołączył: 08 Cze 2010 Posty: 25 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią Lut 25, 2011 12:34 Temat postu: |
|
|
joker, tak się składa że w ubiegłe lato spędziłem weekend w kajaku na WDZIE, i jak nigdy sprawy ze szkodliwości kajakarzy sobie nie zdawałem, tak uderzyło mnie to i naładowało obrzydzeniem do podejścia weekendowego rozrywkowicza
jak wybaczyć mogę że ktoś raz w tygodniu chce się wyszumieć- wykrzyczeć, tak stert śmieci w wodzie i całej okolicy przeboleć nie mogę |
|
Powrót do góry |
|
 |
joker Wędkarz
Dołączył: 16 Kwi 2009 Posty: 161 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon Lut 28, 2011 9:26 Temat postu: |
|
|
Cezary, zawsze znajdzie się ktoś kto robi syf, bez względu na to czy są to "kajakarze" czy "wędkarze", popatrz ile SYFU wala się dookoła jezior i rzek głównie z winy "wędkarzy". Tony gnijącej zanęty pod drzewami i w trawie, opakowania po robalach i zanętach i po szamie "wędkarza". Jednak zapewniam Cię, że są grupy kajakarzy prawdziwych psycholi, którzy jeszcze zbiorą to co po drodze wypłynie z chaszczy. Jeżeli chcesz do takich kontakt i chcesz spędzić ciekawie czas dam Ci kontakt do takiej grupy zapaleńców. _________________ Pozdrawiam, Piotrek |
|
Powrót do góry |
|
 |
kuuba Wędkarz
Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 112 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon Lut 28, 2011 14:12 Temat postu: |
|
|
Brodzący spinningiści w trzcinach i innych trawach również niszczą wiosenne tarliska i ikrę nie mając o tym pojęcia. Oczywiście nie wszyscy:) |
|
Powrót do góry |
|
 |
turbot Moczykij
Dołączył: 31 Sty 2008 Posty: 42 Skąd: Pruszcz Gdański
|
Wysłany: Pią Mar 04, 2011 9:33 Temat postu: |
|
|
Całe szczęście dla wędkarzy określono zakazy brodzenia w miejscach i okresach tarłowych rybek, a nawet całkowity zakaz wędkowania na tarliskach. Koledzy nie wpadajmy w paranoje prześladowcze jak proponował joker .Racjonalnych rozwiązań nie będzie bo ryby głosu nie mają. _________________ Tylko dla wariatów! |
|
Powrót do góry |
|
 |
joker Wędkarz
Dołączył: 16 Kwi 2009 Posty: 161 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 23:09 Temat postu: |
|
|
turbot, w końcu ktoś mądrze pisze. _________________ Pozdrawiam, Piotrek |
|
Powrót do góry |
|
 |
|