Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kari Moczykij
Dołączył: 30 Sie 2008 Posty: 69 Skąd: Sopot
|
Wysłany: Wto Wrz 24, 2013 19:39 Temat postu: |
|
|
Gratki za życiówkę  |
|
Powrót do góry |
|
 |
calvuss Wędkarz
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 215 Skąd: malbork
|
Wysłany: Sro Wrz 25, 2013 19:46 Temat postu: |
|
|
dzieki ,dzisiaj od 17.30 do 19 jedno branie i jeden maly ok 40 cm |
|
Powrót do góry |
|
 |
StroWn Wędkarz
Dołączył: 19 Lip 2012 Posty: 232 Skąd: Gdańsk \ Elbląg
|
Wysłany: Czw Wrz 26, 2013 15:02 Temat postu: |
|
|
Z piatku na sobote wybieram sie na noc z rosowkami i watroba, zobaczymy czy trzy letnie zarybianie nogatu mietusem dalo jakis efekt. |
|
Powrót do góry |
|
 |
calvuss Wędkarz
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 215 Skąd: malbork
|
Wysłany: Czw Wrz 26, 2013 18:42 Temat postu: |
|
|
jak nie mietus to moze linek ,japona albo sumek na rosowe zdzieli,ja dzisiaj z kumplem za szczuplym poplywalem i razem 10 sztuk wyszlo ale tylko trzy wymiary... |
|
Powrót do góry |
|
 |
elvis02 Moczykij
Dołączył: 15 Lip 2012 Posty: 69 Skąd: Nowy Dwór Gdański
|
Wysłany: Pią Wrz 27, 2013 14:38 Temat postu: |
|
|
strown a w jakie okolice smigasz ??? daj znac jakie efekty bo mysle tez wyskoczyc ale z sob na niedz |
|
Powrót do góry |
|
 |
StroWn Wędkarz
Dołączył: 19 Lip 2012 Posty: 232 Skąd: Gdańsk \ Elbląg
|
Wysłany: Sob Wrz 28, 2013 8:48 Temat postu: |
|
|
Bylismy za Wiercinami, troche syfu plynelo i pokropywal deszczyk. Czas od 18 do 2.
Bylismy we trzech wiec testowalismy przynety i zanety.
Rosowka plus pelet halibut w zamknietym koszyku : okonki 4 szt . 15-20 cm, kilka leszczykow , jedno konkretniejsze branie z ucietym zestawem.
Bialy plus zaneta feder: kilka leszczykow, klenik 25 cm, ploteczki 10-20 cm
Trupek plus pelet ryba z przemielona uklejka : sandaczyk 32 cm, jedno branie niezaciete.
Watrobka: maly mietus albo sumik odpial sie przy brzegu, potezne branie - ryba wybrala z 50 m zylki po czym weszla w zawade i rwanie.
Cos tam plywa. Podczas lapania uklejek do trupka : bolen 15 cm, kikka babek i szczupaczek 25 cm. |
|
Powrót do góry |
|
 |
StroWn Wędkarz
Dołączył: 19 Lip 2012 Posty: 232 Skąd: Gdańsk \ Elbląg
|
Wysłany: Pią Lis 08, 2013 22:22 Temat postu: |
|
|
Byłem dzisiaj popołudniu powalczyć na grunt w okolicach kępek. Efekt w 1h z 2-3 kg krąpia ... miałem tego dość i zmieniłem miejsce.
Tam ku mojemu zdziwieniu przez 1,5h nic nie brało ale było widać, jakieś ruchy pod powierzchnią. Jako,że posiadam kołowrotki z wolnym biegiem zmieniłem haki i pożyczyłem od BATmana obok mnie jazgarka i krąpika.
Po 30 min stania zestawów delikatne branie .... zostawił ... po nast 20 min. kolejne branie ( jazgarz ), trwające z 5-10 min. W końcu zacięcie i kłoda w wodzie. Myślę zaczep, kilka minut nerwówki i ruszył
Co ja 1 m zabiorę żyłki on wybiera z 5. Dobrze, że nie przerabiałem zestawów federowych z Wisły i miałem na kołowrotku 250m żyłki. Po około 40 minutach ( przy tłumie gapiów ) zostało mi z 30-40 m żyłki na kołowrotku i ryba zaczęła słabnąć. Kolejne 10 min i ściągam pacjenta do brzegu, walczy okrutnie ale słabnie. Z 15 m od brzegu pokazał 4 litery - ogon lekko z 20 cm w wysokości , słychać wielkie "O kur.. " ze strony gapiów. Już wiem, że to sandacz albo szczupły ( tylko dziwi mnie, że jeszcze zwykły przypon z żyłki 0,22 nie przegryzł ).
Kolejne metry i widzę dziada, olbrzymi sandacz w grzbiecie z 20-25 cm szerokości, długi na ponad metr. Holuję uparcie go dalej do brzegu, jest już jest 3,2 i 1,5m . Wyłożył się pokazał mordkę, widzę płytko zacięty ale wyciągam rękę , bo podbierak się okazuje na starcie za mały, ostatni akt desperacji i poszedł... ale tego dnia mięsa na wodą poleciało Zły sam na siebie jak nie wiem co ale trudno, zabawa pierwsza klasa, emocje nie z tej ziemi i te drżenie nóg gdy pokazał ogon ... bezcenne
Ryby nie złowiłem ale każdemu życzę przeżyć coś podobnego. I oby ten dziaduś/ babcia jeszcze nie raz doszedł do tarła.
Dodam tylko, że pierwszy raz miałem takie sandaczowe bydle na tego typu kiju, tym bardziej, że wędka to Konger Maxer Feeder o wyrzucie do 120g i najdelikatniejsza szczytówka jaką miałem. 250m żyłki przed chwilą poszło do śmieci, na zbyt wiele już się nie nadawała. |
|
Powrót do góry |
|
 |
calvuss Wędkarz
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 215 Skąd: malbork
|
Wysłany: Nie Lis 10, 2013 10:19 Temat postu: |
|
|
o CHLOPAKU GRATULUJE CI Z CALEGO SERCA TAAAKIEJ RYBY NA HAKU,ze poszla w ostatnim momencie to nie jest twoja porazka tylko zwykle koleje losu,trzeba byc dumnym z tego ze potrafiles zmusic go do brania na twoim zestawie |
|
Powrót do góry |
|
 |
StroWn Wędkarz
Dołączył: 19 Lip 2012 Posty: 232 Skąd: Gdańsk \ Elbląg
|
Wysłany: Pon Lis 11, 2013 12:01 Temat postu: |
|
|
Dzięki, dzięki no emocje i wrażenia nie z tej ziemi
Wczoraj od 16-20 w Kępie rybackiej siedziałem, rosówka+koszyk i na drugie białe +koszyk.
Na rosówkę 3 brania ale raczej drobiazg, jedno konkretne okonek 34 cm. Na białe jakieś poskubywania ale nic konkretnego. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Forum na phpBB © phpBB Group
|