www.pzw.gda.pl

[jonasz7]

OK W takim razie mój błąd
Dzięki za sprostowanie.
_________________
Tyczkarz

[Mariusz]

Ktoś napisze dlaczego nic tam nie bierze?

[areajdm]

Miałem to samo w zeszłym roku Troszkę popytałem dużo mądrzejszych ode mnie i brało całkiem nieźle

[Mariusz]

[areajdm]

Byłem dzisiaj, ale z lubą, rekreacyjnie od 11 do 15.30. Pogoda piękna i idealna, ale na opalanie. Z sąsiadem mieliśmy dokładnie taki sam wynik - po jednej Płotce ok. 25 cm oraz po jednym holu czegoś większego, oba zakończone wypięciem zwierza Spaliłem się w słońcu jedynie i muszę tam wrócić w normalnych godzinach.

[cappo85]

byłem wczoraj popołudniem od 16 do 20 dwa karpiki wyjęte pełnołuskie największy 1.6kg drugi mniejszy i dwa wypięte przy pomoście i 3 płoteczki wszystko na kukurydze

[Bandi997]

Od której godziny można się pojawiać już na łowisku ? W regulaminie jest od godz. 6:00, ale chyba można już być jakoś wcześniej skoro jasno już jest od 4:00 ???

[cappo85]

ja byłem wiele razy przed 6 i nikt mi nic nie powiedział

[Bandi997]

Byłem pierwszy raz. Bardzo mile zaskoczony. Przez 4 h padło 5 pełnołuskich powyżej 1 kg, ładny karaś i ze 4 fajne sztuki niedoholowane. Można się pobawić także polecam

[areajdm]

Ja byłem dzisiaj w końcu na "rybach", pierwszy raz w tym roku. Stawiłem się 4.30, wszystko prawie pozajmowane, zająłem więc miejsce, gdzie wiedziałem, że będzie ciężko. Zestaw miałem dość gruby, żeby omijać tegoroczne maluchy i... 5 brań do godziny 11stej, jedno dość mocne, ale szybko spięte. Uciekłem przez upał. Obok mnie ktoś łowił małe karpiki przy trzcinach, ale ogólnie było słabo na całej wodzie. Jeden jegomość trafił Karpia 2,5kg i chyba 2 mniejsze.

ps. tak mnie straszyliście drogą od strony Kamienia, ale jest lepsza, niż rok temu Tylko raz przywaliłem podłogą w mojej "rajdówce" Leśniczy chyba wysypał trochę piachu na kocich łbach.

[Oyci3C]

Wpadłem dzisiaj na rekonesans jako, że to pierwszy raz w tym roku u Leśniczego (od 16.30 do 20).

Jedna płotka i okoń na spławik (robal z kuku).
Na grunt jeden karpik pewnie z zarybienia bo poniżej 1kh (poza tym miał dziwną wybroczynę na skrzelach oraz dziwne pociemniałe łuski przy grzbiecie - bleee) oraz dwa potężne brania niestety nie zacięte odpowiednio. Gdyby nie to, że łowię z całkowicie odkręconym hamulcem wędka pewnie powędrowałaby do wody:)

Ogólnie coś się dzieje ale ludzie narzekają, że mniej niż kiedyś.

Jutro postaram się być wcześnie rano to zobaczymy.

Dojazd jest lepszy niż w zeszłym roku. Uniosłem sobie zwieszenie i mknąłem 40-50km/h prze las na co w zeszłym roku bym się nie zdobył (nawet kogoś wyprzedzałem haha).

[cappo85]

też wczoraj byłem popołudniu, jeden karpik zaliczony pelnołuski rowne 2.8 kg, pięknie walczył ,wziął na kukurydzę na spławik standardowo,z gruntu brania nie było

[Oyci3C]

Bardzo fajnie było.
Mnóstwo brań i nie tylko u mnie.
Dodatkowo miałem odjazd jakiegoś potwora (obstawiam amura), który niestety wziął na spławikową wędkę karasiową na chlebek ((
Wyskoczył kilka razy w powietrze bardzo wysoko jak uciekał na drugą stronę bajora i w końcu rozgiął... krętlik.
Sporo mocnych brań, emocji i wybity kciuk

[mmaniak13]

złowił ktoś w tym stawie sandacza?

[mmaniak13]

jest jakieś życie na tym forum?