Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kuuba Wędkarz
Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 112 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto Lut 05, 2013 11:13 Temat postu: |
|
|
Tolek i jarry - macie jeszcze coś do powiedzenia w tej kwestii ??  |
|
Powrót do góry |
|
 |
jarry Site Admin
Dołączył: 03 Gru 2006 Posty: 361 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto Lut 05, 2013 12:14 Temat postu: |
|
|
kuuba napisał: | Tolek i jarry - macie jeszcze coś do powiedzenia w tej kwestii ??  |
Spokojnie poczekamy na rozwój wydarzeń ,nie mam zamiaru się denerwować i strzępić języka na jałowe dyskusje. Informacje ,które posiadam a są one na pewno lepsze od tych ogólno dostępnych z mediów mówią krótko ….PZW na pewno na tym nie ucierpi i na pewno nie zostanie rozwiązane, jesli już to nastąpią jakieś małe zmiany kosmetyczne i to na szczeblu ZG PZW,ale na wielką rewolucje nie ma co liczyć. Tak więc drodzy członkowie PZW spokojnie odwiedzajcie skarbników w waszych kołach i wnoście opłaty na ten rok , bo w tym roku żadnych zmian na pewno już nie będzie . _________________ www.pzwgdyniaport.pl |
|
Powrót do góry |
|
 |
chavezz Moczykij
Dołączył: 07 Gru 2008 Posty: 79 Skąd: gdynia
|
Wysłany: Wto Lut 05, 2013 23:50 Temat postu: |
|
|
Wygląda na to że PZW to jedna wielka klika,sitwa z esbekiem na czele.I .Co zrobiliście z naszymi wodami-Zniszczyliscie.Zaraz usłyszę że nie potrafię łowic,kormorany,kłusole itd.Czas skończyc z takimi bzdurami ,a nie się posiłkowac argumentami że to jałowa dyskusja i strzępienie języka,tylko takimi że 10 procent przychodów jednego z kół nie będę wymieniał którego,to koszty dojazdów działaczy nad jeziorko. |
|
Powrót do góry |
|
 |
jarry Site Admin
Dołączył: 03 Gru 2006 Posty: 361 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sro Lut 06, 2013 10:58 Temat postu: |
|
|
chavezz napisał: | Wygląda na to że PZW to jedna wielka klika,sitwa z esbekiem na czele.I .Co zrobiliście z naszymi wodami-Zniszczyliscie.Zaraz usłyszę że nie potrafię łowic,kormorany,kłusole itd.Czas skończyc z takimi bzdurami ,a nie się posiłkowac argumentami że to jałowa dyskusja i strzępienie języka,tylko takimi że 10 procent przychodów jednego z kół nie będę wymieniał którego,to koszty dojazdów działaczy nad jeziorko. |
Kolego @chavezz nie obraz się ale dawno takich głupot nie czytałem . Stawiasz jako problem kormorany ja mam na to sposób zatrudnię Ciebie nie jako,, stracha na wróble” ale stracha na kormorany nad jeziorem , dostaniesz służbową łódkę i będziesz pływał i płoszył je , bo tylko to możesz im zrobić ,przypominam że są pod ochroną.
Kłusole nad wodami tak to jest problem, można ten proceder trochę ukrócić zwiększając ilość kontroli straży SSR nad wodą. I tu mamy znowu problem Kolego @chavezz. bo te 10% , które jakieś koło przeznaczyło na dojazdy działaczy nad jeziorko obejmuje także dojazdy strażników SSR na kontrole , o czym oczywiście nie miałeś pojęcia. Zwiększy się liczbę kontroli ,zwiększy się koszt dojazdu działaczy. Już widzę jak jakiś ,,mądrala'' wypisuje kolejne posty że beton zwiększył koszty dojazdu z 10% na 12% ,ale co to oznacza oczywiście nie ma pojęcia.
Powiem jeszcze tak, ja naprawdę nie mam czasu odpisywać na bzdury ,chodzcie na zebrania w swoich kołach dużo się dowiecie o finansach i ogólnych sprawach dotyczących waszych kół , a wtedy mniej będzie bzdur wypisywanych tu na forum.
I to jest moja ostatnia wypowiedz w tym temacie. _________________ www.pzwgdyniaport.pl |
|
Powrót do góry |
|
 |
chavezz Moczykij
Dołączył: 07 Gru 2008 Posty: 79 Skąd: gdynia
|
Wysłany: Sro Lut 06, 2013 12:37 Temat postu: |
|
|
Może i uciekną kormorany jak stanę jako strach na wróble,ale jak ty jesteś nad jakąkolwiek wodą to spie...ają wszyskie wodne stworzenia.To już nie beton a ołowiany sarkofag.Mózgów wypranych w PRL nie da się zresocjalizowac tym bardziej jak się jest podwładnym esbeka.Rozpad partyjnego związku wędkarskiego jest bliski i kto siedzi cały czas przed komputerem to widac.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
petros Wędkarz
Dołączył: 17 Gru 2008 Posty: 150 Skąd: Gdańsk Przymorze
|
Wysłany: Sro Lut 06, 2013 17:14 Temat postu: |
|
|
Kolego @chavezz nie obraz się ale dawno takich głupot nie czytałem . Stawiasz jako problem kormorany ja mam na to sposób zatrudnię Ciebie nie jako,, stracha na wróble” ale stracha na kormorany nad jeziorem , dostaniesz służbową łódkę i będziesz pływał i płoszył je , bo tylko to możesz im zrobić ,przypominam że są pod ochroną.
Kolego jarry nie obraz sie ale dawno takich glupot nie czytalem. Chavezz ma racje ze kormoranami nie mozna sie tlumaczyc. Mozna sie ich pozbyc nie za pomoca stracha na wroble tylko poprzez zwiekszenie, odbudowanie zdrowej populacji drapieznikow. Najprosciej mowiac - zachowanie odpowiedniej ilosci duzych drapieznikow sprawia ze niewystepuje nadilosc drobnicy. Kormorany nie maja na czym zerowac i ich liczebnosc maleje. Proste, ale trzeba odejsc od myslenia o strachach i zamiast walic gruba kasa na odstraszanie trzeba przyznac sie do winy. PZW oddajac wody rybakom odpowiada za roz...zdrowej populacji drapieznikow. Trzeba miec elementarna wiedze o lancuchach pokarmowych i zrozumiec fakt, ze w przyrodzie np. szczupak od 70 cm nie ma wrogow i MUSI umzec smiercia naturalna. Zaden rybak, wedkarz nie moze rozbijac tego lancucha. Gdyby PZW troche myslalo, zamiast wywalac nasze pieniadze w bloto, mozna sie pozbyc i kormoranow, i zapewnic duzo rybniejsze wody. Proponuje poczytac troche merytorycznych artykulow w dobrych, nie pod patronatem PZW, czasopismach wedkarskich |
|
Powrót do góry |
|
 |
jarry Site Admin
Dołączył: 03 Gru 2006 Posty: 361 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sro Lut 06, 2013 19:41 Temat postu: |
|
|
Zarząd Główny PZW w sprawie artykułów w Dzienniku Gazecie Prawnej
Warszawa, dnia 06.02.2013 r.
Red. Jadwiga Sztabińska
ul. Okopowa 58/72
01-042 Warszawa
Szanowna Pani Redaktor
W wydaniu ,,Dziennika Gazety Prawnej’’ z dnia 4.02.2013 r. ukazały się dwa artykuły poświęcone działalności Polskiego Związku Wędkarskiego, w których autorzy opublikowali informacje rażąco nieścisłe i nieprawdziwe. Zarząd Główny PZW niniejszym przekazuje swoje stanowisko w tej sprawie.
Artykuł ,,Haczyk na wędkarzy’’ autorstwa red. Miry Suchodolskiej, sekretarza redakcji DGP zawiera jedno kategoryczne, co nieprawdziwe stwierdzenie, iż dla wędkarzy ,,na wodach publicznych nie ma alternatywy’’, bowiem ,,PZW jest monopolistą na rynku’’. Otóż chcę kategorycznie stwierdzić, że PZW uzyskał w wyniku otwartych konkursów ofert na rybackie korzystanie z wód obwodów rybackich prawo do dzierżawy 217,9 tys. ha wód śródlądowych, co stanowi około 45 % ogółu powierzchni wód śródlądowych Polski, w tym :
- 72.368 ha to jeziora,
- 86.747 ha rzeki i małe zbiorniki zaporowe < 20 ha,
- 50.992 ha duże zbiorniki zaporowe,
- 7.872 ha wody drobne (glinianki, torfianki, wyrobiska itp.)
Wody te Związek użytkuje na podstawie umów dzierżawnych z Regionalnymi Zarządami Gospodarki Wodnej – 198.608 ha, umów z innymi podmiotami – 15.490 ha oraz na zasadzie własności PZW i innych form użytkowania – 3.881 ha. Wg danych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wody śródlądowe w Polsce użytkuje obecnie 340 podmiotów uprawnionych do rybactwa, a wśród nich 45 okręgów PZW oraz Gospodarstwo Rybackie PZW w Suwałkach. Rocznie na opłacenie samej tenuty dzierżawnej PZW wydaje ze składek członkowskich ponad 7 mln zł. Gdzie tu więc mowa o monopoliście, który nie stwarza alternatywy dla wędkarzy, którzy pragną wędkować w polskich publicznych wodach ? A może Pani Redaktor zamiast troski o prawa wędkarzy, pragnie niby w ich imieniu dokonać zamachu na samorządną organizację, która ze składek członkowskich utrzymuje i zagospodarowuje te państwowe, a więc wspólne wody?
W artykule red. Macieja Miłosza pt. ,,Minister sportu łowi w Polskim Związku Wędkarskim’’ aż roi się od przeinaczeń i stwierdzeń, który tylko potwierdzają ignorancję i uprzedzenia ich autora. Jak informowałem autora budżet PZW w 2012 r. wynosił 155 mln zł, a nie 160 mln zł, jak pisze, osobowy fundusz wynagrodzeń dla 579,24 etatu zaplanowano w wysokości 26,9 tys. zł, a nie 40 mln zł, jak pisze M. Miłosz. Podobnie ,,dokładną’’ jest informacja, ze w 2011 r. na płace w ZG PZW dla kilkunastu zatrudnionych wydano 4 mln zł, gdy tymczasem fundusz ten zawierał wydatki dotyczące płac pracowników ZG PZW zgodnie z tabelą ich zaszeregowania, płace pracowników redakcji ,,Wiadomości Wędkarskich’’ oraz płace pracowników Gospodarstwa Rybackiego PZW w Suwałkach. Niestety redaktorowi M. Miłoszowi zabrakło dociekliwości, by o takie sprawy zapytać.
Podobnie jak zabrakło woli do wyjaśnienia sprawy kontroli finansów przeznaczonych na działalność sportową ze strony Ministerstwa Sportu i Turystyki, poprzestając na jakimś anonimowej informacji, że w ,,PZW nie prowadzono dotychczas żadnej kontroli’’. Otóż oświadczam, ze po każdorazowym otrzymaniu dotacji z MSiT nasz Związek przedstawia do oceny całą dokumentację i rozliczenia otrzymanej dotacji, a ponadto w 2012 roku Ministerstwo Sportu przeprowadziło 2 kontrole doraźne, z których pierwsza dokonana w dniach 16.07 – 30.07.2012 dotyczyła wykorzystania środków przyznanych w związku ze startem reprezentacji Polski w Mistrzostwach Świata w wędkarstwie spinningowym w Jeleniej Górze, a druga przeprowadzona w dniu 22.11. 2012 r. dotyczyła oceny startu w MŚw. w wędkarstwie spławikowym w Czechach, a więc mistrzostw, na których Polacy zdobyli tytuł drużynowych mistrzów świata. Wszystkie kontrole, jak świadczą o tym protokoły z jej wynikami, wypadły dla PZW pomyślnie.
W tak dobranym zestawieniu co najmniej dziwnie interpretowanych informacji i cyfr zupełnie kuriozalnie brzmi argument, iż lwia część kwoty przeznaczonej na zarybienia idzie na opłacenie zakupów materiału zarybieniowego w zakładach rybacko-wędkarskich (nie wiadomo skąd taka nazwa, bo u nas obowiązuje nazwa ,,ośrodki zarybieniowe PZW’’), w których bywają zatrudnieni członkowie PZW. Cóż na takie myślenie poradzić, skoro prawda jest taka, że PZW sam prowadzi 48 ośrodków zarybieniowych, w których pracownicy często, ale nie zawsze, są członkami PZW, bowiem poza tą pracą pasjonują się wędkarstwem i stanowią dla Związku cenną kadrę specjalistów rybackich, ichtiologów i praktyków. Podobnie jest w innych, prywatnych ośrodkach zarybieniowych i gospodarstwach rybackich. Wbrew jednak temu co autor uznaje za podstawę swojego myślenia o ciemnej stronie działalności PZW większość środków przeznaczonych na zarybienie trafia poza Związek, do podmiotów, które specjalizują się w produkcji materiału zarybieniowego niezbędnego do zarybień polskich wód zgodnie z obowiązującymi przepisami. Zakupy takie organizuje się na podstawie konkursów ofert i nie ma w nich znaczenia, czy wśród pracowników są członkowie PZW.
Przekazuję tych kilka uwag dotyczących wartości artykułów, jakie ukazały się w Waszym poczytnym piśmie licząc na to, że Pani Redaktor najpierw wyśle swoich redaktorów na ryby, by później znaleźli dość spokoju i obiektywizmu w prezentowaniu problemów, z jakimi w swojej działalności boryka się Polski Związek Wędkarski.
Z poważaniem
Antoni Kustusz
Rzecznik prasowy ZG PZW _________________ www.pzwgdyniaport.pl |
|
Powrót do góry |
|
 |
kuuba Wędkarz
Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 112 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sro Lut 06, 2013 20:50 Temat postu: |
|
|
Przecież każda szanująca się i nie mająca nic do ukrycia organizacja pozwała by do sądu gazetę za artykuł pełen błędów i robiący im pod górkę. Warto więc sobie zadać trzy pytania: Czy PZW ma wylane na to jak ich inni spostrzegają i nie dba o dobro członków (przecież i tak będą płacili, to po co się starać?), czy może mają coś do ukrycia? A może jedno i drugie?  |
|
Powrót do góry |
|
 |
granddm Wędkarz
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 210 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob Lut 16, 2013 20:26 Temat postu: |
|
|
40mln zł na 600 osób w 2011 mówi samo za siebie - banda złodziei.
Zważywszy na stan wód jaki opłakujemy z roku na rok coraz bardziej jest to jeszcze bardziej wymowne. |
|
Powrót do góry |
|
 |
jacekk Moczykij
Dołączył: 23 Wrz 2010 Posty: 40
|
Wysłany: Wto Lut 19, 2013 12:41 Temat postu: |
|
|
Jeśli artykuł Macieja Miłosza pt. ,,Minister sportu łowi w Polskim Związku Wędkarskim’’ jest prawdziwy to PZW mnie zwyczajnie okrada. 40mln na obsługę administracyjną czyli 1/4 przychodow w 2011 r (nie licząc wydatków na sport) jest moim zdaniem zwyczjnym przekrętem . Ja wieże autorowi choociażby dlatego że od 30 lat nie byłem nigdy kontrolowany . |
|
Powrót do góry |
|
 |
jacekk Moczykij
Dołączył: 23 Wrz 2010 Posty: 40
|
Wysłany: Wto Lut 19, 2013 13:11 Temat postu: |
|
|
Czy chcielibyście , żeby w związku pojawił się kurator? |
|
Powrót do góry |
|
 |
WM Wędkarz
Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 942
|
Wysłany: Wto Lut 19, 2013 18:19 Temat postu: |
|
|
jacekk napisał: | Czy chcielibyście , żeby w związku pojawił się kurator? |
A może lepiej od razu prokurator, bo w końcu niegospodarność to czyn karalny  |
|
Powrót do góry |
|
 |
jacekk Moczykij
Dołączył: 23 Wrz 2010 Posty: 40
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jacekk Moczykij
Dołączył: 23 Wrz 2010 Posty: 40
|
Wysłany: Czw Lut 21, 2013 9:40 Temat postu: |
|
|
Pomyslałem ,że dla leniwych warto jednak wkleic fragment z w/w blogu w której pan Antoni Kustusz informuje o pewnej drobnej pomyłce w odpowiedzi którą wystosował do autorów artykułu w gazecie prawnej a która została w niniejszym wątku powyżej przytoczona:
...........Od dłuższego czasu wszelkie, wędkarskie fora internetowe, zapełniają wpisy, których lawina ruszyła za sprawą dwóch artykułów w Dziennika Gazety Prawnej’’ z dnia 4.02.2013 r., poświęconych działalności Polskiego Związku Wędkarskiego.
Może w tym miejscu mniej istotne jest nie sprostanie prze ZG PZW, wymogom nowej Ustawy o sporcie, ale wyciekające przy tej okazji pozostałe informacje, dotyczące finansów Związku.
Podstawową informacją zamieszczona w w/w artykułach, była kwota 40 milionów złotych wydanych na administracje PZW.
Miedzy innymi w tej sprawie Zarząd Główny PZW, wydał stosowne oświadczenie i sprostowanie.
Starając się nadać im takie brzmienie i sens, by zdyskredytować autorów w/w artykułów a w rezultacie, zarzucić im manipulacje i mijanie się z prawdą.
http://www.pzw.org.pl/zgpzw/wiadomosci/72531/60/zarzad_glowny_pzw_w_sprawie_artykulow_w_dzienniku_gazecie_prawne
Poprosiłem jednak o wyjaśnienie owego sprostowania Rzecznika Prasowego PZW:
autor bloga:
Do tematu sprawozdań, chętnie powrócę w niedługim czasie, po sprawdzeniu ich dostępności na stronie internetowej ZO.
Natomiast proszę o wyjaśnienie części treści opublikowanego przez Pana sprostowania.
Zarząd Główny PZW w sprawie artykułów w Dzienniku Gazecie Prawnej
”Jak informowałem autora budżet PZW w 2012 r. wynosił 155 mln zł, a nie 160 mln zł, jak pisze, osobowy fundusz wynagrodzeń dla 579,24 etatu zaplanowano w wysokości 26,9 tys. zł, a nie 40 mln zł, jak pisze M. Miłosz”
Niestety Wasza polityka dezinformacji, powoduje stawianie takich pytań jak to:
Jak zrozumiałem chodzi o 579 etatów, na które zaplanowano fundusz wynagrodzeń w kwocie 27 tys zł. ( kwoty w zaokrągleniu)
Czyli na jeden etat to kwota - 46, 60 zł rocznie, czyli jakieś 3,80 zł miesięcznie, czy tak mam odczytać podane przez Pana dane?
rzecznik prasowy ZG PZW, Antoni Kustusz:
- Jssne, sorry, chodzi o mln, a nie tys. zl.
Powyżej zacytowana odpowiedz wywołuje u mnie uczucie zażenowania połączonego z wściekłością. Polecam przeczytanie całości umieszczonej w linku z poczatku testu. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Artur Buczkowski
Dołączył: 23 Lut 2013 Posty: 4
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Forum na phpBB © phpBB Group
|