Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ricardo1 Moczykij
Dołączył: 20 Paź 2010 Posty: 63 Skąd: Sztutowo
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2012 22:28 Temat postu: Szkarpawa LÓD |
|
|
Koledzy jak tam na lodzie na Szkarpawie , wybieram się jutro , może jakieś INFO !! |
|
Powrót do góry |
|
 |
ricardo1 Moczykij
Dołączył: 20 Paź 2010 Posty: 63 Skąd: Sztutowo
|
Wysłany: Sob Lut 04, 2012 18:01 Temat postu: |
|
|
Nikt nie odpisał ? No to ja opisze dzisiejszy wypad . Tak więc start o 11 30 cel Szkarpawa okolice ujścia Tugi 2,5 godz ok 20 dziur , łapania we dwóch wynik 7 szt. malutkich , lipa . Zimno - 14 stopni i jeszcze wiatr . Zagrzaliśmy sie w aucie ,kawka ,herbatka i zmiana miejsca . Plan 0,5 godz. i do domu. Pierwsza dziurka i okoń za okoniem ,kolega też zaczął wyciągać , w sumie siedzielismy do 15 40 złapalismy ok. 50 szt . z czego 25 patelnianych i juz wcale nie było nam zimno ha ha. Brania ustały więc szybkim krokiem ruszyliśmy do auta. Mialem jedno potęzne pobicie , ale po krótkim holu sie wypiął, nie wiem co to było ,ale wedka i hamulec tylko trzeszczały czegoś takiego to na lodzie jeszcze nie przezyłem .(mało co przez przerębel mnie nie wciagnęło ha ha ha ha !!!! ) |
|
Powrót do góry |
|
 |
okoniarz Moczykij
Dołączył: 19 Lis 2008 Posty: 71 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob Lut 04, 2012 19:03 Temat postu: |
|
|
Super.
Właśnie dla takich chwil się wędkuje. Podstawa to dobrze wyregulowany hamulec, bo o ile w ciepłym sezonie taki błąd jeszcze da się czasami skorygować, to zimą już nie.
Sam miałem przyjemność kilka razy poczuć sieję na delikatnym zestawie i mimo stawania na głowie zawsze kończyło się tak samo: potężne pobicie, krótki odjazd, kilkunastosekundowy luz, a na koniec takie szarpnięcie, że albo rwała od razu albo wyciągała cały zapas, gdy luzowałem hamulec.
Miejscowi wyciągali, ale na żyłkę 0,20 i grubszą. Ja z 0,10 - 0,12 nie miałem szans. Co innego okonie czy leszcze.
11.30 - to wg mnie późno. Staram się być na lodzie jak jest jeszcze ciemno.
Zależy od miesiąca, ale najpóźniej przed 7 rano.
Przy takim mrozie ciężko się łowi - począwszy od nakładania ochotki, poprzez ściąganie sopla tworzącego się na żyłce, a na "ciumcianiu" zamarzającej przelotki kończąc.
Ile cm miał lód? Na co brały? |
|
Powrót do góry |
|
 |
ricardo1 Moczykij
Dołączył: 20 Paź 2010 Posty: 63 Skąd: Sztutowo
|
Wysłany: Sob Lut 04, 2012 19:47 Temat postu: |
|
|
Brał na blaszkę z czerwonym i zielonym oczkiem - taką zwykłą z wędkarskiego + na kotwiczce stary wypróbowany sposób . Na samą blaszke słabe brania. Na mormyszkę nie łapię , Ha Ha bo nie umiem. Lód gruby jakies 22cm spokojnie można chodzić. |
|
Powrót do góry |
|
 |
jonasz7 Wędkarz
Dołączył: 16 Kwi 2008 Posty: 332
|
Wysłany: Sob Lut 04, 2012 22:13 Temat postu: |
|
|
ricardo1 napisał: | + na kotwiczce stary wypróbowany sposób . |
Oko okonia!! _________________ Tyczkarz |
|
Powrót do góry |
|
 |
okoniarz Moczykij
Dołączył: 19 Lis 2008 Posty: 71 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie Lut 05, 2012 0:19 Temat postu: |
|
|
jonasz7 napisał: | ricardo1 napisał: | + na kotwiczce stary wypróbowany sposób . |
Oko okonia!! |
No to teraz dałeś do pieca
Zaraz się zacznie  |
|
Powrót do góry |
|
 |
ricardo1 Moczykij
Dołączył: 20 Paź 2010 Posty: 63 Skąd: Sztutowo
|
Wysłany: Nie Lut 05, 2012 12:26 Temat postu: |
|
|
Nie wiem jak wy ,ale ja stosuje kawałek czerwonego robaka xd. ha ha |
|
Powrót do góry |
|
 |
ricardo1 Moczykij
Dołączył: 20 Paź 2010 Posty: 63 Skąd: Sztutowo
|
Wysłany: Nie Lut 05, 2012 13:37 Temat postu: |
|
|
Jutro zrobię powtórkę z rozrywki , ale inne miejsca wypróbuje . Nie znam miejsc zimowania ryb na tych wodach ,więc wszystko to loteria . |
|
Powrót do góry |
|
 |
ricardo1 Moczykij
Dołączył: 20 Paź 2010 Posty: 63 Skąd: Sztutowo
|
Wysłany: Pon Lut 06, 2012 16:32 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj od 13 d0 15 30 , słabiutko Szkarpawa nie dała połapać , 6 szt. i to takich małych , że oczy miały na ogonie. Próbowałem na mormyszkę z ochotką , różne blaszki i lipa ,albo nie umiem łapać ,albo mnie nie lubią ha ha. A ostatnio tak fajnie brały o tych godzinach , może trzeba było rano . Jutro tez jest dzień ,spróbuje rano. |
|
Powrót do góry |
|
 |
okoniarz Moczykij
Dołączył: 19 Lis 2008 Posty: 71 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon Lut 06, 2012 17:28 Temat postu: |
|
|
To daj jutro znać co i jak.
Proponuję wybrać się z samego rana. Mormycha+2-3 świeże ochotki i muszą byc brania. |
|
Powrót do góry |
|
 |
ricardo1 Moczykij
Dołączył: 20 Paź 2010 Posty: 63 Skąd: Sztutowo
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 14:56 Temat postu: |
|
|
W piątek we 2 jakieś 20 szt z czego 7 na patelnie, w sobotę we 2 jakieś 100 szt. ,ale bardzo dużo malutkich , wymiarowych może z 25 szt . Dzisiaj we dwóch bardzo dużo brań , ale także bardzo dużo maluchów. Na kolację nazbieraliśmy jakieś 30 szt razem. Jeden bardzo ładny ok 35 cm . Łapaliśmy na blaszki z perłowa i czerwoną plamką +1 sztuczna ochotka + stary sposób ( ha ha nie oko ,tylko kawałek robaka czerwonego ). Dzisiaj od 7 30 do 13 30 okolice Rybiny . To już ostatni mój wypad na lód w tym roku (we wtorek ide do szpitala naprawić kolano ) więc życzę powodzenia . Następne relację za jakies 3 miesiace . |
|
Powrót do góry |
|
 |
|